Styczeń 2024

Zima uderzyła, świąteczny jarmark w Wejherowie się zbiera, światełka w Parku Oliwskim jeszcze świecą. Jemy babeczki, kot wypatruje wiosny. Odwiedzam kilka historycznych miejsc.

Luty 2022

Drugiego lutego zobaczyłem dwie kreski i bynajmniej nie był to test ciążowy. Dalej na zdjęciach rekonstrukcja wydarzeń, bo przy temperaturze 41,1 °C (mój osobisty rekord) nie w głowie mi było fotografowanie. Na szczęście wszyscy przeżyliśmy, ale sponiewieralo nas konkretnie. Potem się okazało, że luty to w ogóle nie jest szczęśliwy miesiąc :/

Luty 2021

Luty to był ciężki miesiąc, działo się wiele, ale raczej z kategorii „zakaz fotografowania”.

Grudzień 2020

Spacery po lesie, spacery po parku, Hannah w domu, ale też ze słoneczka korzystała…

Wrzesień 2020

Wrzesień był bardzo intensywny – łaziłem koło elektrowni, byłem na działce, nad morzem, nagrywałem swój głos, padało, jadłem ciasto, mizialiśmy kota, jadłem placki ziemniaczane (tak, z cukrem), byliśmy w Gdańsku i w rezerwacie przyrody za Wejherowem, na koniec testowałem ISO 51200 i obiektyw 24-200 (jakieś ptaki pod osłoną nocy uciekały).

Sierpień 2020

W sierpniu leniwie, piłem kawę, podziwiałem dzieła sztuki, naturę… nawet byłem na kilku spacerach, ale nie czas to i miejsce, żeby się chwalić.

Lipiec 2020

No w tym miesiącu publicznie pokazać mogę jedynie kota, ale za to… jaki to kot! Ho, ho!

Sierpień 2018

W sierpniu przejechaliśmy tylko 90 km na rowerach i chociaż tego nie widać, to jedno zdjęcie jest właśnie z wycieczki rowerowej.

Styczeń 2018

Pomyślałem, że żeby cokolwiek działo się na tej stronie, to będę wrzucał chociaż jakieś podsumowania miesiąca…