Może chłodu?

Łatwo jest robić making of. Wystarczy być we właściwym miejscu i czasie, w miarę umieć obsłużyć aparat i nawet nie trzeba jak widać zbytnio dbać o ostrość 😉 A jeśli raz rzucisz uwagę „tak będziesz robił cień” do operatora kamery, to nawet w napisach końcowych o Tobie wspomną! Polecam!


Poszukiwanie miejsca parkingowego we Władysławowie o 7:00 porównałbym z poszukiwaniem publicznej toalety w tym samym mieście poza sezonem jakieś trzy lata temu. No nie zabardzo… Tak mi się będzie Władysławowo kojarzyć chyba już zawsze, chociaż tym razem w miejscu, gdzie trzy lata temu można było przy plaży zaparkować jest właśnie publiczna toaleta (nawet kartą można płacić). Wata cukrowa koło 9:00 też była jeszcze niedostępna – człowiek przyprowadził wózek ze sprzętem, postawił go, zaczął rozstawiać i zniknął. Kwadrans czekania nie przyniósł oczekiwanych rezultatów, a wata była potrzebna do zdjęć! Nawet parawaników nie było na plaży na czas, skandal! 😉

Nie wiem jak to się wszystko ekipie udało poskładać, chapeau bas! Ja tam tylko jednego artystę zawiozłem, połaziłem z aparatem, nawet ostrości ustawić nie umiałem jak widać, ale jednak możemy dzięki mnie choć trochę powspominać tamten dzień.

Making of teledysku, nie zapomnij zatem zreknąć co się udało zrealizować:

Jak widać na kutrze mnie nie było, pewnie i tak bym zaspał…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *