Okazję, żeby się o tym przekonać miałem już nie jedną, ale chyba do tej pory nie brałem udziału w takim przedsięwzięciu. Tym razem nagrany materiał musiał mieć ręce i nogi, co biorąc pod uwagę brak doświadczenia wcale nie jest prostą sprawą. Na szczęście Sławek, którego możecie obejrzeć poniżej, przed kamerą czuje się jak ryba w wodzie a poza kamerą udziela cennych porad. Zapraszamy!
Oczywiście w imieniu Ekipy dołączam się do prośby o komentarze, łapki i subskrypcje na YouTube. Uważam, że ten kanał dostarcza wartościowego kontentu i po prostu warto go promować.
PS. No, nie dziwię się, że Darkowi montaż odcinków idzie w takim tempie, o jakim wspomina Sławek – okazuje się, że jest z tym dużo roboty (a już tym bardziej, gdy jest się nowicjuszem – spędziłem nad tym kilka popołudni i wieczorów), najdrobniejsze poprawki znów wymagają czasu na wyeksportowanie materiału, ponowny upload, obejrzenie… Kupa roboty, chociaż pewnie z czasem nabiera się wprawy. Tak czy inaczej, jeśli chodzi o regularne odcinki i Darka, powiem tylko: chapeau bas!