I tak oto, dzięki łaskawości pogody, zrobiliśmy szybki objazd po najbliższej okolicy. Żałuję trochę, że nie jestem w pełni zdrowy, bo pogoda była idealna na rower, no ale cóż… samochód musiał wystarczyć. W pierwszej lokalizacji zwyczajnie zapomniałem zrobić zdjęcia, więc musicie mi uwierzyć, że jeszcze byliśmy w lesie…
Morze Bałtyckie
Po krótkiej chwili wśród drzew, wybraliśmy się nad morze, padło na Karwię. Muszę przyznać, że mimo wiatru było całkiem spoko, spacerowiczów też nie brakowało. Ba, nawet się ktoś kąpał!
Zatoka Pucka
Plan był taki, żeby się jeszcze w Jastrzębiej Górze zatrzymać, ale… za dużo turystów 😉 Pojechaliśmy zatem na Kaczy Winkiel, czyli nad Zatokę Pucką (między Puckiem a Gnieżdżewem). Tu posiedzieliśmy z pół godziny, dopiliśmy herbatę i tyle… 😉
Jak to jest zrobione?
Dzisiejsze zdjęcia to klasyczne point and shoot, bez żadnych artystycznych zabiegów. Obiektyw 24-70 mm, filtr polaryzacyjny i aparat nieokiełznany w 100% (kolejny Nikon w domu, bezlusterkowiec, muszę się nauczyć używać w nim autofocusa). Potem obróbka w Lightroomie, taka… na szybkiego.