Owszem, fajnie to wszystko wygląda, ale chyba trzeba się trochę w historii orientować, żeby to wszystko właściwie odbierać a ja jestem już z tego pokolenia, które interesuje się jedynie historią przeglądarki lub historią zakupów na allegro. Mimo wszystko zamek w Edynburgu zwiedziłem i jestem zadowolony. Fantastyczny widok jest z tego zamku na całe miasto (tak, wiem że to było do przewidzenia), o 13:00 strzelają z armaty i można kupić kawę na wynos. Szacun.
Ważna uwaga dla chcących zwiedzać zamki w Edynburgu i Szkocji polecam poszukać informacji na temat Explorer Pass (Historic Environment Scotland). Jest to rodzaj „rodzinnego” biletu ważnego przez 3 z 5 dni (czyli odbierasz i zwiedzasz dziś, i jeszcze dwa dni z pozostałych 4 do wyboru – nie musi to być 3 dni po sobie) lub 7 z 14 dni. To pozwala zaoszczędzić sporo kasy i zwraca się… już po jednej wizycie na zamku w Edynburgu. Taka przepustka ma też ograniczenia – tylko jedno wejście na dany obiekt, więc nie zaczynajcie zwiedzania o 16:00 z nadzieją, że jutro dokończycie 😉 Listę obiektów na pewno wyszukacie na ich stronie.
Jeśli komuś byłoby mało zdjęć z zamku (widoków z zamku) zapraszam jeszcze do obejrzenia serii panoram w Panoramio (uprzedzałem, że będę Was nimi zanudzał).
Jeżeli interesują Cię moje zdjęcia ze Szkocji, sprawdź pozostałe wpisy otagowane jako Szkocja.