Szkocja

Tegoroczne wakacje już za nami. Po co jechać w ciepłe kraje, jeśli można do Szkocji?! Jak nietrudno się domyślić, będę Was teraz przez parę dni zanudzał zdjęciami ze Szkocji. Dziś kilka zdjęć, przekrojowo, abyście wiedzieli czego można się spodziewać w następnych dniach.

Tegoroczne wakacje już za nami. Po co jechać w ciepłe kraje, jeśli można do Szkocji?! No to pojechaliśmy, w prawdzie tylko na pięć dni, ale jednak. Na liście miejsc do odwiedzenia była cała masa, nie wiem czy odwiedziliśmy 5% z nich, bo jednak nie da się ciągle być w biegu. Dni zatem wyglądały tak, że wstawaliśmy (nawet rzekłbym rano), wsiadaliśmy w auto i jechaliśmy do okolicznych wiosek (lub po prostu dreptaliśmy po Edynburgu), jedliśmy lokalne specjały, po czym wracaliśmy i zalegaliśmy przed TV na kanapie. Pierwszy raz widziałem Bravehearta – czaicie to? Pierwszy raz oglądać Bravehearta siedząc przed TV w Edynburgu?! Plus 100 punktów do lansu 😉 Poza zabytkami udało nam się też odwiedzić koleżkę ze studiów, więc wypad do Szkocji podwójnie udany!

Jaka jest Szkocja? Byłem tam pięć dni, więc jestem ekspertem… 😉 Architektura inna niż w Anglii, chociaż na wioskach podobnie. Jedzenie wyśmienite – w zasadzie gdzie nie poszliśmy było bardzo dobrze (wyjątkiem był ostatni dzień, gdy okazało się, że o 14:30 nie da się zjeść obiadu, o 17:00 też jeszcze nie). Jadłem haggis. Brzmi jak wyznanie anonimowego alkoholika, ale kto mnie zna, ten wie, że za takimi specjałami nie przepadam (nawiasem mówiąc jadłem haggis w „najbardziej szkockim lokalu” w Edynburgu – Arcade Haggis & Whisky House 😉 – polecam). Whisky też piłem, szkocką, prawdziwą. Pieniądze są inne niż w Anglii, co mnie zaskoczyło – funty, ale z innymi nadrukami (oczywiście angielskimi też można płacić). Ludzie przyjaźniej podchodzą do Polaków, tak mi się wydaje. Szkoci mówią inaczej niż Anglicy – jednego z przewodników na zamku byłem w stanie zrozumieć może w 20% (fakt, angielskim nie władam biegle), a można przyjąć pewnie, że mówił tak, aby go też obcokrajowcy rozumieli, ale to był wyjątek, resztę osób dało się zrozumieć.

Jak nietrudno się domyślić, będę Was teraz przez parę dni zanudzał zdjęciami ze Szkocji. Takie wyjazdy są inspirujące… do wzięcia aparatu w dłoń. Te zdjęcia, to w zasadzie nic innego jak zdjęcia z wakacji, ale dla mnie są one istotne, bo to zdjęcia z moich wakacji. Dziś kilka zdjęć, przekrojowo, abyście wiedzieli czego można się spodziewać w następnych dniach.

Jeżeli interesują Cię moje zdjęcia ze Szkocji, sprawdź pozostałe wpisy otagowane jako Szkocja.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *