St Abb’s Head

Pierwszy cel naszej podróży, jeszcze przed Edynburgiem, to St Abb’s Head.

Z poradnika owca wędrowca: zapłać za trzy godziny parkowania z góry (żebyś jak my, nie musiał kończyć w połowie drogi) i ubierz kurtkę typu windstopper, albo nawet dwie (o czapce i kapturze nie wspominam nawet). Niesamowite miejsce, łączące ze sobą morze i góry (te góry to może nie są zaraz Tatry, ale jak na wybrzeże, to są konkretne).

Tak, wiem o tym że mi panoramy nie wyszły za dobrze, ale nie miałem siły się już nad nimi pochylać i poszedłem na łatwiznę – Lightroom 😉 Takich panoram skaszanionych zobaczycie jeszcze kilka, wydaje mi się jednak że i tak warto… Nawiasem mówiąc, z tego materiału, będę miał sporo przykładowych zdjęć do artykułu o dystorsji obiektywu. W sumie, nie ma co się usprawiedliwiać, oglądajcie 🙂

Jeżeli interesują Cię moje zdjęcia ze Szkocji, sprawdź pozostałe wpisy otagowane jako Szkocja.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *