Luty 2018

W lutym była zima, w końcu…

Poza tym mam nowy obiektyw, co mnie cieszy, ale martwi mnie to, że nie miałem czasu go użyć… Wyjątkiem jest jedno, ostatnie zdjęcie…

Do zobaczenia w marcu!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *