Kolejny zabytek zamykany o 17:30…
Crichton Castle
- Autor wpisu Autor: Marek
- Data wpisu 23 czerwca 2016
- Brak komentarzy do Crichton Castle
- Kategorie w Krajobraz, Krajobraz naturalny, Krajobraz zabytkowy
- Tagi #castle, #CrichtonCastle, #Scotland, #UK
Kolejny zabytek zamykany o 17:30…
Rosslyn Chapel, czyli poszukiwanie Świętego Grala…
Po drodze ze Stirling zajechaliśmy na mały przystanek do Linlithgow…
The National Wallace Monument w Abbey Craig – wieża upamiętniająca narodowego bohatera Szkocji – Williama Wallace’a.
Wyjazd do Stirling był dla mnie próbą sił – musiałem się powstrzymywać przed robieniem bezsensownych zdjęć, bo okazało się, że zapomniałem zabrać z Edynburga drugiego akumulatora…
Zdjęcia z wakacji… tym razem wdrapaliśmy się na Calton Hill.
Ze względu na to, że nocowaliśmy w samym Edynburgu mieliśmy okazję miasto obejść nie tylko podczas jednodniowego spaceru, zatem zdjęć się nazbierało sporo.
Może i słowo workflow nie jest tu idealnym słowem na określenie procesu, ale oddaje mniej więcej to, o czym chciałbym dziś Wam napisać. Oczywiście całość będzie w kontekście zdjęć…
Wikipedia mówi, że to Katedra św. Idziego – główny obiekt sakralny Kościoła Szkocji w Edynburgu.
Niestety tym razem była porażka, drużyna z Gdyni Cisowej okazała się mocniejsza…
Zdjęcia przykładowe z różnymi czasami naświetlania tego samego motywu w tych samych warunkach.
Jedną z najtrudniejszych dla mnie rzeczy jest selekcja zdjęć. Jest to na tyle upierdliwa dla mnie sprawa, że czasami sobie ją odpuszczam… lub wykorzystuję naszą metodę flagowo-gwiazdkową!
Poprzedni wpis o zoomach powinien był chyba poczekać na wpis, taki jak ten, w którym będę marudził na temat wielkości matryc.
Z czasów wczesnego pojawiania się aparatów cyfrowych pamiętam jedno zasadnicze pytanie, które padało między wszystkimi posiadaczami cyfrówek: Jakiego ma zooma?
Kilka słów o czułości…
W końcu nam się udało skorzystać z weekendowego słońca!
Czyszczenie magazynów trwa – zacząłem przeglądać rok 2014 i trafiłem na takie zdjęcia, z których wówczas uznałem, że chyba nic nie będzie.
Ostatnio pisałem Wam o zdjęciach ostrych i nieporuszonych, to dziś napiszę o nieostrości na zdjęciach…
Co robimy po zrobieniu zdjęć? Zazwyczaj po prostu zgrywamy je „na komputer” i tyle. Czy to wszystko co możemy zrobić? Nie! Powinniśmy je jeszcze archiwizować i zbackupować!
Bardzo mi schlebia to, że po raz kolejny zostałem zaproszony do współpracy z zespołem ROD.
O naświetlaniu już pisałem, czas napisać o „ostrości”, tylko zanim wtajemniczę Was i zacznę pisać o jej głębi, napiszę o czymś innym, co jest mylone często z nieostrością – o poruszeniu zdjęcia.
Ostatnio miałem okazję spróbować sił w fotografowaniu samochodu i to nie byle jakiego – Mini Cooper S w kolorze…
W poprzednim wpisie opowiadałem o gofrach, cukrze, sitkach i oszukiwaniu, dziś zacznę już te rzeczy nazywać po imieniu, co więcej postaram się powiedzieć jak te rzeczy łączyć.
Z tego wpisu dowiesz się mniej więcej czym jest i za co odpowiada przysłona, czas naświetlania, czym jest czułość materiału światłoczułego i co to znaczy „prawidłowo naświetlić klatkę” (przynajmniej mi się wydaje, że się tego dowiesz).