Nie każdy ma szanse na spotkanie Świętego Mikołaja, a już na pewno nie każdy na spotkanie takiego Mikołaja!
Lena
- Autor wpisu Autor: Dorota i Marek
- Data wpisu 15 grudnia 2015
- Brak komentarzy do Lena
Nie każdy ma szanse na spotkanie Świętego Mikołaja, a już na pewno nie każdy na spotkanie takiego Mikołaja!
Dzisiaj wywiało nas nad sam brzeg morza – do Mechelinek (no dobra uparciuchy, nad sam brzeg zatoki).
Wyglądając dziś za okno stwierdziliśmy zgodnie, że trzeba jakoś przełamać tą szaroburość, wróciliśmy wiec do zdjęć z końcówki lata…
Ostatni weekend tegorocznych wakacji spędziliśmy nad jeziorem, w Choczewie.
Pierwszy dzień wiosny nie rozpieszczał – przynajmniej w naszych okolicach. Wymiana przepalonej żarówki stojąc w deszczu ze śniegiem – bezcenne 😉 Na szczęście dzisiaj żadna żarówka się nie przepaliła, a i pogoda dopisała, więc pożyczyliśmy sobie cudze dzieci i pojechaliśmy na plażę.
Toruń – dwudniowa wizyta w mieście nad Wisłą. Szkoda tylko, że nie zabraliśmy statywu… :/
Tym razem parę zdjęć z Cromer i okolicy. Może okolica, to nie najlepsze określenie, bo jednak trzeba było wsiąść w samochód i dłuższą chwilę jechać, ale generalnie cały czas pozostajemy na wybrzeżu.
Sheringham wydaje mi się być bardzo pustym miasteczkiem. Pierwsze co mi przychodzi na myśli, to ten domek z zegarem i ta ulica od góry, do dołu…
Chcielibyśmy przedstawić Ingę z rodzicami!
Weekend w rozjazdach – dziś Malbork.
Spontaniczny wypad na gofry…
Tęsknicie już za latem?
A kilka dni temu mieliśmy zaszczyt z taką oto młodą damą współpracować 🙂
A w lipcu mieliśmy przyjemność robienia takich oto rodzinnych zdjęć.
Poszliśmy na zdjęcia. Entuzjazm u mnie był żaden tego dnia, zwłaszcza że jak dla mnie słońce waliło za mocno, ale pomyślałem sobie „przynajmniej blendę będzie komu trzymać”.
Wejherowo – miasto rozcięte na pół linią kolejową, z jednej strony zaczyna się Redą, a z drugiej kończy Bolszewem.
Od kilku weekendów się zbieraliśmy, żeby wyjść z domu rano.